czwartek, 23 czerwca 2022

Sławomir Mrożek „Krótkie, ale całe historie”

Chyba tylko w przypadku nielicznych książek, pamiętam dokładny czas i miejsce ich czytania. Zazwyczaj w przybliżeniu mogę określić moment życia, w którym spotkałam się z daną książką – posiłkując się odniesieniami do etapu edukacji, czy pracy. Bardzo możliwe, że fakt pierwszego czytania „Krótkich, ale całych historii” Sławomira Mrożka zapamiętam z dokładnością do roku. Z drugiej strony, co to za sztuka zapamiętać rok 2020.
 
 

czwartek, 14 kwietnia 2022

Z powrotem i Tam

Kapały wolno jałowe dni i bezsenne noce, podobne do siebie jak krople wody i atramentu. Wykonywałem teraz swe zwykłe obowiązki machinalnie i bez sprzeciwu, ale wcale nie czułem się lepiej. Popadłem w dziwny stan ducha. Był to rodzaj pustki, zaćmienia, bezruchu, jakiejś koszmarnej luki w życiu, ciszy morskiej, bez przyjaźni, bez marzeń, bez odrobiny radości czy cierpienia. Trwało to długo, nieskończenie długo. Ale wreszcie coś się zaczęło zmieniać.
(Zbigniew Batko)