wtorek, 25 lutego 2014

Postscriptum do „Pałacu Snów” Ismaila Kadarego


Jednym z obrazów, który pozostał mi w pamięci po lekturze „Pałacu Snów”, są ośnieżone kopuły Tabir Saraju. Oto moja mała próba, nie tyle oddania piękna tej sceny, co mająca zachować pomysł na lepsze czasy, kiedy to już będę umiała w pełni wyrazić swój zachwyt nad płatkami śniegu, zdobiącymi bladoseledynowe kopuły Pałacu.




◊◊◊
  
Ośnieżony (a raczej przyprószony śniegiem) Pałac Snów, w moim wydaniu wygląda następująco:
  

Obrazek ma wymiary 21 × 14,7 cm i do jego namalowania użyłam farb akrylowych oraz metalicznej, złotej plakatówki, którą lepiej widać poniżej (ma ona udawać odbicie słońca w kopułach Tabir Saraju).

Niestety, kartka jest pofałdowana pomimo tego, że całą noc spędziła przytulona do stron „Atlasu encyklopedycznego PWN”. Czasami nie warto wierzyć producentowi, który na okładce bloku umieszcza zachęcający napis: „Idealny do kredy olejowej, farb akrylowych, farb akwarelowych i wodnych” - gdybym użyła akwareli, to kartka pewnie zmieniłaby się w małą, pomarszczoną rodzynkę ;)

2 komentarze:

  1. Czy ja dobrze zrozumiałam?
    To TY namalowałaś?! O.o
    Niesamowite!
    Masz ogromny talent :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, choć zdaję sobie sprawę, że jeśli drzemie we mnie jakiś talent, to jeszcze dużo pracy przede mną, by go wydobyć :)

      Usuń